tekst:
Konrad Saladra
Kiedy chcemy spojrzeć
na siebie i ocenić swój wygląd, stajemy przed lustrem lub pytamy kogoś, aby
wyraził zdanie w tej sprawie. Czasami bywa to bolesne i niezgodne z naszymi
wyobrażeniami, ale dostarcza szereg informacji, których analiza i umiejętne
wykorzystanie może przyczynić się do inicjacji zmian, które dodatnio wpłyną na
naszą osobę. Jeżeli mamy pewność, że uwagi płyną z zaufanego źródła (albo
jeszcze lepiej: źródeł) i posiadamy dar analizowania oraz filtrowania
docierających do nas informacji, pewne jest, że nauczymy się siebie szybciej a
wiedza ta będzie mieć solidne, realne i racjonalne podstawy.
W sporcie nie chce
być inaczej. Nie ma trenerów czy zawodników, których wiedza i umiejętności
wzbiły się na absolutny szczyt, z wierzchołka którego pozostaje im tylko
nauczać. Zarówno ten, który hasa po zielonej trawce wspinaczkowego światka, jak
i średniego kalibru zawodnik, mistrz własnej ścianki, wspinacz skalny,
boulderowiec, panelowiec, instruktor internetowy czy trener z poważaniem na
dzielnicy, jeżeli chcą się rozwijać, wszyscy potrzebują wiedzy wyrażonej przez
obiektywy ogląd z zewnątrz. A wiedzieć, gdzie leżą granice własnych możliwości
i jak do nich dążyć, równe jest otrzymaniu przepisu na zrobienie tłuściutkiej
„cyfry” – bo przecież o to w tym wspinaniu chodzi ;)
Prawdą jest, że im
wyżej zaszliśmy i im bliżej swoich granic jesteśmy, tym trudniej o skuteczną
metodę na rozwój. W moim przypadku miała miejsce taka właśnie sytuacja.
Trenując sam czułem, że poruszam się na zbyt krótkim sznurku własnych teorii,
własnych doświadczeń, własnej wiedzy, własnych przyzwyczajeń treningowych i
własnych przemyśleń. Brakowało mi kogoś kompetentnego, kto realnie oceniłby
sytuację i wyraził swoje zdanie z perspektywy fachowca – obserwatora. Na takim podłożu
zaczęła się moja współpraca ze SZTUKĄ ŻYWIENIA. Współpraca nad wyraz owocna i
dająca do myślenia. Razem z Marcinem Bończa-Tomaszewskim rozłożyliśmy mnie, moje
wspinanie i odżywianie na części pierwsze, a z pojedynczych klocków
zbudowaliśmy kogoś, kto wie jak i dokąd może dojść.
Nie dajcie sobie zatem
wmówić, że wiecie już wszystko. Jeżeli coś nie idzie, zapytajcie
profesjonalistów i spójrzcie na siebie z innej perspektywy. Na wszystko jest
sposób, wystarczy tylko skutecznie postawić diagnozę i dobrać pomysłowe metody.
Jest przecież tyle pięknych i trudnych dróg czy boulderów, a życie jest zbyt
krótkie aby zbyt długo „wisieć” na każdym z nich.
Konrad
Saladra
akademiawspinania.eu
Pomaganie w dążeniu
do celów przynosi ogromną satysfakcję. Coaching SZTUKI ŻYWIENIA przynosi efekty
– najlepszym dowodem jest zadowolenie Klientów. Zajrzyjmy za kulisy i oddajmy
głos tym, którzy odnieśli sukces.
„Pozbyłem się ogromnej części tkanki tłuszczowej, znacznie poprawiając
swój wygląd
w moich oczach. Uzyskałem budowę ciała, która mi się podoba, a ponadto
jest funkcjonalna, dostosowana do moich wspinaczkowych zainteresowań.
I najważniejsze, diametralnie poprawiła się moja kondycja i
samopoczucie.
Czuję się dużo zdrowszy, bystrzejszy, weselszy i mam zdecydowanie
więcej
energii na co dzień. Jednocześnie nauczyłem się obowiązkowości i
trzymania się
zasad, których kiedyś z lubością unikałem. Odkryłem w sobie bardzo
silną wolę,
która potrzebowała jedynie solidnego fundamentu i konkretnego celu, do
którego mogłaby prowadzić. Program pomógł mi w dwójnasób – doskonale wpłynął
na moją fizyczność i jednocześnie pomógł mi pozbyć się moich demonów.
Program SŻ jest najpoważniejszym, wymagającym i najbardziej skutecznym
przedsięwzięciem tego typu, za jakie zabrałem się w życiu. Z tego powodu
zawsze mówię, że polecam SŻ bezwarunkowo.” - Adam
30 lat /więcej/
|
„Osiągnąłem
zmiany na każdym polu. Fizycznie: stałem się o wiele sprawniejszy, bardziej
wytrzymały, silniejszy, lepiej zbudowany. Psychicznie: stałem się pewniejszy
siebie, spokojniejszy, dojrzalszy. Czuję się silny i zdrowy, nie doskwierają
mi przeziębienia, opryszczka, katar itd. Wcześniej miałem problemy ze snem,
teraz zasypiam praktycznie
od razu,
czuję się wypoczęty i rześki. Właśnie tak powinna przebiegać
nauka –
na doświadczaniu wszystkiego na własnej skórze, obserwacji i wdrażaniu
nawyków - dzięki temu człowiek staje się świadomy i poradzi sobie
w każdej
sytuacji. Jeśli naprawdę chcesz zrewolucjonizować myślenie
o zdrowym
odżywianiu połączonym z uprawianiem sportu i jesteś gotowy się w to
zaangażować, to program SŻ jest
strzałem
w dziesiątkę.” - Piotrek 32 lata /więcej/
|
„Czułam wsparcie trenera i to, że
mogę na nim polegać. Wsparcie, dzięki
któremu potrafiłam uwierzyć w siebie.
To jest niesamowity komfort.
Poza tym indywidualne podejście jest
nieocenione.
Myślę, że takiego nigdzie nie uda się
znaleźć.” - Kasia 33 lata /więcej/
|
„W marcu,
na początku współpracy ważyłam 108 kg. Do lipca tego samego roku
straciłam 13 kg. Polepszyła się znacząco moja
kondycja, samopoczucie.
Przestały
mnie boleć stawy, kolana. Poprawiły się także badania. (…)
Zyskałam
większą świadomość w wyborze produktów żywieniowych. Wiem,
jak robić
zakupy. Zyskałam lepszą znajomość własnego ciała i psychiki. Żadna dieta,
tylko nowy styl żywienia. Programy to
połączenie skuteczności, stanowczości
bez
rygoru. Jest w nim dużo
|
„Do
przystąpienia do programu skłoniło mnie zdrowie, wyniki badań, zwłaszcza
cholesterolu. Próbowałam je poprawić, ale poniżej 260 nie mogłam zejść.
Lekarz powiedział, że będę musiała zażywać leki, czego nie chciałam. Efekt
współpracy był niespodziewany. Nie pamiętam tak dobrych wyników cholesterolu.
Spadł do 216, poprawiły się również inne zmienne.” - Ewa 58 lat /więcej/
|
„Zyskałam
świadomość i dużo wiedzy. I podbudowę psychiczną, która pomogła w trudnych
momentach. Czułam, że plan jest „szyty na miarę”. To było bardzo dobre,
dawało mi poczucie ‘zaopiekowania’, zwiększało wiarę w sukces.
Energia i
entuzjazm, z jakimi Marcin Bończa-Tomaszewski podchodzi
do swojej
pracy – to się udziela klientom. (…) - Gabriela
31 lat /więcej/
|
„Rewelacyjne
i mega szybkie postępy. Muszę przyznać, że trening został ułożony
tak, że
nawet jak mi się nie chciało, to zawsze byłam w stanie wykrzesać na tyle
energii
żeby go jednak zrobić. Dawkowanie suplementacji okołotreningowej,
to jest
strzał w dziesiątkę jak dla mnie.(…) Naprawdę dalej nie mogę wyjść z podziwu,
w jakim
stanie są moje włosy i paznokcie. System jednej zmiany w czasie
jest
całkiem sprytny. Faktycznie, wcześniej zawsze miałam podejście, że jak
już
zmieniam, to wszystko na raz i to faktycznie było trudne. O wiele łatwiej
zmieniać
jedną
rzecz na raz. Eksperymentowanie z tym, co mi pasuje i co na mnie
działa -
niby się o tym czyta wszędzie, ale jakoś nie bierze się tego
na serio.
I do tego porcje jedzenia i fakt, że niczego
nie
trzeba liczyć.” - Agnieszka 30 lat
/więcej/
|
„(…) Od
początku wiedziałam, że Marcin podchodzi do pracy jak mało kto. Naukowe
podejście do treningu ogólnorozwojowego i siłowego, a także wiedza z zakresu
żywienia i suplementacji - to mi zaimponowało. Właśnie taki trener, który
będzie łączył wszystko, to jest przyszłość.” - Małgorzata Kusztelak, wspinacz, członek kadry narodowej,
wieloletni trener, prowadzi sekcję
wspinaczkową „Agama” /więcej/
|
„Współpraca
żywieniowa to klucz do sukcesu. Profesjonalizm i bardzo poważne podejście
do zawodnika, osoby.(…) Jeśli zastanawiasz
się nad współpracą, to miej świadomość, że
musisz
być naprawdę gotowy. Jeśli pragniesz efektów, to potrzebujesz przestrzegać
wszystkich zaleceń. Jeśli będziesz trzymać się planu i nie poddasz się po 1-2
tygodniach,
to
uzyskasz rezultaty, których nawet się
nie
spodziewasz.” - Aleksandra Taistra,
jedna z
czołowych wspinaczek, wspina się od 1998 r. /więcej/
|
„Byłem na
początku treningów przygotowujących do wiosennego wyjazdu.
W trakcie
miałem jeszcze wystartować w zawodach. Chciałem dostosować żywienie
do
obciążeń treningowych, a także zgubić parę kilo wagi i tkanki tłuszczowej,
bez
kontuzji i spadku siły. Chciałem, aby plan treningowy był dopięty żywieniem i
suplementacją. (…) Oprócz spadku tkanki tłuszczowej i wagi,
polepszenie
regeneracji, wzrost siły i wytrzymałości. Zmieniłem swoje nawyki
żywieniowe
i utrzymuję je do dzisiaj.” - Mariusz
Bartosiewicz /więcej/
|
„Ćwiczyłem
na siłowni już wiele lat, ale bez satysfakcjonujących rezultatów.
Chciałem,
żeby ktoś mi pomógł z moim żywieniem i suplementacją. (…)
Zgubiłem
7 kg i moje ciało zaczęło świetnie wyglądać.
Zarysowały
się mięśnie, straciłem zbędny tłuszcz. Ludzie widzieli zmianę.
Mówili,
że świetnie wyglądam. Gorąco polecam współpracę.
To
program dla ludzi, którzy chcą coś osiągnąć.” - Piotr 38 lat /więcej/
|
„Nie mam
problemu z aktywnością i nowymi nawykami. Nie tylko ja, ale i cała rodzinna
zmieniła zwyczaje żywieniowe. Czasami robimy sobie jeden wieczór
,,szaleństwa’’, ale następnego dnia rano wracamy do śniadania, obiadu,
kolacji. Mam już w głowie patenty,
co zrobię jak zapomnę przygotować jedzenie
albo coś mnie zaskoczy. Nie mam
tabelki z
gotową dietą, wiem jak wybierać odpowiednie produkty i komponować posiłki,
a ćwiczenia stały przyjemnością. Ostatni raz
ważyłem tyle 12 lat temu.
Jeszcze
nigdy w życiu nie byłem w tak dobrej formie.” - Łukasz 34 lata /więcej/
|
„Jest
zasadnicza różnica pomiędzy tym, jak było na początku, a jak na końcu
współpracy. To jest skok jakościowy i widzę, że przeszedłem długa drogę, i że
ta droga wiedzie w dobrym kierunku. Wzrost komfortu życia – zmniejszenie
bólów stawowych, zaleczenie niektórych kontuzji, lepszy sen. Biegam, trenuję,
poprawiam
wyniki -
a na początku miałem w ogóle problem z podjęciem treningów.
Udało mi
się złamać 40 minut na 10 km w tym roku i bardzo mnie to cieszy,
bo
trening typowo „pod dychę” trwał zaledwie 2 tygodnie. Było to równo
miesiąc
po przebiegnięciu 100 km w Krynicy, co też jest
dla mnie
swoistym rekordem.” - Artur 46 lat
|
„Straciłem
zbędny tłuszcz, moje ciało jest dużo szczuplejsze i silniejsze, mam więcej
mięśni. Jestem odporny na różnego rodzaju choroby, praktycznie
nie
choruję/nie przeziębiam się. Mam dużo wyższy poziom energii – nie jestem
senny ani
zmęczony w ciągu dnia, co przed przystąpieniem do programu
było moją
zmorą. W ciągu dnia, umysł jest aktywny i świeży.
Psychicznie
czuję się lepiej – pewniejszy siebie, bardziej
zadowolony
z życia.” - Krzysztof 31 lat
|
„Wraz z
nowymi nawykami czuję się wolny i pewny swoich działań. Wierzę, że współpraca
z Marcinem pozwoli mi pozostać zdrowym i sprawnym. (…) Jak określiłbym SZTUKĘ
ŻYWIENIA w trzech słowach? Skuteczna, nieskomplikowana, elastyczna.” - Aleksander Raczyński,
jeden z czołowych wspinaczy sportowych /więcej/
|
„Marcin
Bończa-Tomaszewski jako trener podołał wszystkim postawionym przeze mnie
wyzwaniom i od razu wzbudził moje zaufanie. Proces zmiany był powolny, ale
muszę przyznać, że już od początku byłem zszokowany efektami i ich wpływem na
moje życie. Mam inne nawyki, wiele się nauczyłem, a co najważniejsze,
odmieniło się moje podejście do myślenia o samej zmianie sposobu żywienia
jako reżimie, rygorystycznej diecie.
Poza tym
kilka miesięcy temu miałem poważny wypadek wspinaczkowy.
Z pomocą
SZTUKI ŻYWIENIA, sprytnie ułożonego i zindywidualizowanego planu
|
„Żywienie
- nie pamiętam już nawet jak to było, gdy nie przywiązywałem do tego uwagi.
Program naprawdę uczy, a nie zamyka w ramy jakiejś diety cud. Trening - wiele
się nauczyłem, jestem w stanie kontrolować przygotowania i zbudować życiową
formę. Wszystkie zmiany są stopniowe i powolne, co czyni je zmianami na
stałe,
a nie
tylko na potrzeby cyklu treningowego lub wyjazdu. Cały świat
powinien
się dowiedzieć o SZTUCE ŻYWIENIA!” - Kuba Jodłowski,
zwycięzca
m.in. Pucharu Polski w bulderingu, zawodnik Kadry Narodowej /więcej/
|
Więcej artykułów i przepisów w bibliotece SZTUKI ŻYWIENIA
(link do zakładki ‘wiedza’).
Chcesz być na bieżąco? Dołącz do społeczności SZTUKI
ŻYWIENIA.
- Zapraszamy na profil SŻ na Facebook’u
- Nowości przypinamy też na Pinterest
Komentarze
Prześlij komentarz