NAJWAŻNIEJSZE
SPOSOBY NA TRZYMANIE SIĘ PLANU
W
ŚWIĄTECZNO-KARNAWAŁOWYM CZASIE
Wszyscy wiemy, że okres Świąt
i Karnawału to nie najlepszy czas, aby postawić na zdrowie i ruch. Mówi się o
magii świąt i chyba coś w tym jest, bo niektórym wydaje się wręcz niemożliwe
utrzymanie wagi, sensowne odżywianie i nie opuszczenie ćwiczeń. Wciąż wiele
osób pyta nas, jak dobrze wykorzystać te dające odrobinę oddechu od zagonionej
codzienności dni? Dlatego już w listopadzie zwarliśmy szyki i, oprócz ćwiczenia dostępnego tutaj
>>> KLIK <<<, przygotowaliśmy 5 prostych elementów, które sprawią, że tym razem
będzie łatwiej.
PIJ, ABY KONTROLOWAĆ APETYT I ZACHOWAĆ
JASNOŚĆ UMYSŁU
Przedświąteczna
gonitwa, zakupy, kawa na pobudzenie, herbata na rozgrzanie i zakrapiany
„śledzik”. W jesienno-zimowym czasie łatwo zapomnieć o piciu większej ilości
dobrej jakości wody. Choć 1-procentowe odwodnienie dla większości z nas
niewyczuwalne, to jednak jest przykre w skutkach. Dostarczanie organizmowi H2O
przez cały dzień pozwala między innymi:
·
kontrolować apetyt
(nie mylimy sygnału głodu z sygnałem lekkiego odwodnienia)
·
poprawić
koncentrację, zwiększyć uważność i dokładność w działaniu
·
zapobiegać bólom
głowy i zatwardzeniom
Picie
wody od rana (jeśli wolisz - ciepłej) do wieczora to najprostsza z metod, aby
zachować dobrą formę i jasność umysłu oraz kontrolować apetyt, od czasu pierwszych
przedświątecznych spotkań aż po huczne zakończenie Karnawału.
JEDZ, ABY ODCZUWAĆ WIĘKSZĄ SATYSFAKCJĘ
Najprostszą „prewencyjną” metodą jest wolne jedzenie.
Dzięki temu będziesz czuć satysfakcję zamiast przepełnienia i będziesz mógł
stwierdzić „Choć zdarza mi się jeść za dużo, to ogólnie zjadłem to, co chciałem
i tyle, ile potrzeba”. Jak to działa?
Jeśli
chcesz jeść świadomie, to pierwszym
krokiem będzie wydłużenie czasu spożywania posiłku do 15-20 minut, aby
sygnały sytości miały czas na „włączenie się”. Komunikacja pomiędzy żołądkiem,
jelitami a mózgiem, nadzorowana przez liczne hormony i neurotransmitery (od
gastryny, sekretyny, CCK, GIP po GABA i acetylocholinę i in.) jest
zaskakująco wolna. Jedząc szybko możemy
pochłonąć o wiele więcej niż potrzebujemy, ponieważ dopiero po 20 minutach mózg
zaczyna w pełni odbierać sygnały sytości. Nie wiem jakie są Twoje doświadczenia,
ale ja w ciągu 20 minut mogę zjeść naprawdę dużo… Kiedy zwalniamy, dostajemy w
„gratisie” wiele pozytywów:
·
Zaczynamy czuć się bardziej komfortowo jedząc
mniej.
·
Spośród dań wybieramy to, na co naprawdę mamy
ochotę, a nie sięgamy po wszystko.
·
Zwracamy uwagę na inne rzeczy:
atmosferę, zapachy, kolory, wystrój.
Naprawdę można spróbować wszystkich przepysznych dań
bez poczucia winy i wyobrażenia potrzeby głodzenia się albo „przepalania”
kalorii codziennym bieganiem. Więcej
informacji o tym, jak jeść wolno w każdej sytuacji przeczytasz w tym artykule >>> KLIK
<<<.
ZRÓB (NIE-ŚWIĄTECZNE) ZAKUPY
Święta pełne
są pierogów, ciast, smażonych ryb, sosów i innych tradycyjnych dań. Karnawał
obfituje w sałatki z ciężkimi sosami i w inne, bardziej nowoczesne frykasy „na
jeden kęs”. Aby w tym czasie nie myśleć
o diecie i kaloriach, warto wprowadzić niezwykle skuteczną strategię jedzenia…
warzyw.
Warzywa
zawierają dużo wody, mało kalorii i szeroką gamę innych składników, które
zaspokajają potrzeby organizmu tak na co dzień, jak i od święta. Problem w tym,
że wiele osób, zwłaszcza w zimowym czasie, nie myśli o kupowaniu i jedzeniu
jarzyn. Nie sugeruję, aby ze świątecznego menu wybierać tylko „zielsko”. Po prostu jedz jak najwięcej warzyw pomiędzy
biesiadami. Ażeby to sobie umożliwić, pierwszym krokiem będzie ich stałe
kupowanie, przygotowywanie i jedzenie (dlaczego
warto pisaliśmy tutaj >>> KLIK <<<).
Następna
trudność, jaka może się pojawić, to problem ze smakiem i/lub konsystencją
warzyw, szczególnie jeśli zestawimy je z imprezowymi kąskami. Tutaj pomocne
będą dodatki, które potrafią czynić cuda.
DODAJ SMAK OSTRY
|
DODAJ SMAK KWAŚNY
|
DODAJ SMAK
SŁONY / UMAMI
|
ostra
papryka
papryczka
chilli
pieprz
biały, czarny
kumin
czosnek
chrzan
starty imbir
|
sok wyciśnięty z cytryny, limonki
niepasteryzowany ocet jabłkowy
kiszone: ogórki, kapusta, czosnek,
marchew i in.
ocet winny
|
koncentrat pomidorowy
oliwki
kapary
anchois
śledzie
sos sojowy dobrej jakości
|
Oto niektóre
przykłady, jak zmienić niechciany smak w bardziej pożądany przez Twoje kubki
smakowe. Uwierz, to przekonało już wielu przeciwników warzyw.
ĆWICZ W (ALBO W POBLIŻU) DOMU
Obserwujemy,
że osoby (na różnym poziomie), które pragną być w formie, ćwiczą intensywnie
nawet przez kilka miesięcy, aż w momencie świątecznego rozproszenia
zaprzestają. Ta „pauza” przeciąga się do wiosny lub trwa nawet cały rok. Z tego
powodu podopiecznych zapoznajemy z prostymi sesjami treningowymi, które można
wykonać w każdych warunkach, ze sprzętem, bez niego lub z minimalną jego
ilością. Niektóre treningi trwają tylko kilka minut!
1. PRZYKŁAD: ĆWICZENIA Z
OPOREM
Oszczędzamy czas, albowiem skupiamy
się na ćwiczeniach angażujących różne partie mięśni naraz. Oto przykład:
·
przysiady
·
pompki (np. damskie)
Wykonujesz 3-5 razy, tyle powtórzeń,
ile jesteś w stanie, zatrzymując się na 2 powtórzenia przed swoim „maksimum”
(np. możesz wykonać maksymalnie 10 pompek, więc robisz ich 8). Jeśli nie znasz
swojego „maksa”, nie przejmuj się, zrób tyle powtórzeń, ile poprawnie wykonasz.
·
1. ćwiczenie
·
1-2 minuty odpoczynku
·
2. ćwiczenie
·
1-2 minuty odpoczynku
2. PRZYKŁAD: MARSZE MOCY
·
Ubierz się odpowiednio i wyjdź z domu.
·
Maszeruj zachowując prostą postawę ciała.
·
Po 3-5 minutach rozgrzewki przyśpiesz do momentu aż
poczujesz, że jesteś o krok od biegu.
·
Utrzymaj tempo przez 15-60 sekund.
·
Zwolnij o połowę i poczekaj do momentu ustabilizowania
pracy serca (1-3 minuty)
·
Znów przyśpiesz do momentu aż poczujesz, że jesteś o
krok od biegu.
Powtórz 4-10 razy. Kiedy nabierzesz
wprawy, pora na bardziej zaawansowaną wersję, która nie zawodzi nawet
wytrawnych biegaczy.
3. PRZYKŁAD: 1 SERIA „NA
MAKSA”
Oto
wariant, nazywany również „treningiem
kozaka”, dla osób, które ćwiczą już od dłuższego czasu i mają swój
zestaw kilku, dobrze opanowanych ćwiczeń.
· Wybierz jedno dobrze
znane Ci ćwiczenie, np. przysiady, wykroki, przyciąganie taśmy / hantla,
pompki, podciąganie itp.
· Rozgrzewaj się
wykonując 1 wybrane ćwiczenie, najdokładniej jak możesz, ale zrób małą ilość
powtórzeń (np. 3-6 razy). Powinno to zająć 5-10 minut.
· Odpocznij,
skoncentruj się i zrób to ćwiczenie z
jak największą ilością powtórzeń (tyle, ile jesteś w stanie). Wyobraź sobie, że
liczy się nie tylko ilość, ale również maksymalnie poprawna technika (najlepiej
jak potrafisz).
· Już koniec, choć
trwało to nie więcej niż 11-14 minut. Masz za sobą trening dodający energii i
poprawiający nastrój na resztę dnia.
ZNAJDŹ CZAS I POROZMAWIAJ Z SAMYM SOBĄ
Na
planowanie nowego roku jeszcze przyjdzie czas. Teraz spróbuj raz dziennie porozmawiać
ze sobą o Twojej podróży ku lepszym: zdrowiu, sylwetce i sprawności.
1. PYTANIE: Czy będę się trzymać swoich zdrowych nawyków czy
raczej zrobię chwilową przerwę? Oba wybory
są dobre, dopóki świadomie dokonasz wyboru i będziesz konsekwentny.
2. PYTANIE: Czy skupiam się na tym, żeby dokonywać lepszych
wyborów? Czy pragnę wybierać tylko to co perfekcyjne, najlepsze z najlepsze? Dobre
(trochę lepsze niż wczorajsze) wybory zawsze stanowią najlepszą opcję i chronią
przed mentalnością „Olewam wszystko,
robię co chcę”.
3. PYTANIE: Czy mój głód to prawdziwe uczucie czy iluzja? Zastanów
się, czy to prawdziwy, fizyczny głód, czy może zmęczenie, odwodnienie,
niewyspanie, stres…?
4. PYTANIE: Jakie są moje standardy? Jaka jest
minimalna „porcja” dobrych nawyków, którą dziś zrealizuję? Dla mnie może być to
na przykład 1 porcja warzyw w każdym posiłku, 1 porcja protein i trening (1 z 2
tygodniowo). Więcej o skutecznych nawykach w darmowym pdf >>> KLIK
<<<.
5. PYTANIE: Czy w pełni cieszę się chwilą, niezależnie co jem i
czy się ruszam? Zawsze możesz się zatrzymać, uśmiechnąć do siebie i
innych, spędzić miło czas rozmawiając, żartując, jedząc ciasto, pijąc grzane
wino, robiąc cokolwiek, co sprawia Ci prawdziwą radość. Jestem pewny, że w ten
sposób nabierzesz energii, która pozwoli wrócić do dobrej dla Ciebie rutyny.
Chcesz poznać więcej sprawdzonych metod działania? Wiele
osób ma wiedzę na temat tego, co pozwala cieszyć się zdrowiem, być w formie, ze
szczupłym i silnym ciałem. To, czego im potrzeba jest zaangażowanie drugiego
człowieka w dokonywanie najlepszych dla nich wyborów, w poszerzanie wiedzy i umiejętności,
z uwzględnieniem ich indywidualnych potrzeb i unikatowego stylu życia.
---------------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------------------
Ten
post stworzyłem specjalnie dla społeczności SZTUKI ŻYWIENIA, której i Ty jesteś
częścią. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:
·
Zostaw
proszę komentarz. Dla Ciebie to
moment, a dla mnie istotna wskazówka.
·
Podziel
się tekstem ze znajomym.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Marcin
Bończa-Tomaszewski – założyciel SZTUKI ŻYWIENIA, trener żywienia i
sportu.
Jego specjalność to pomaganie
ludziom w pełnym wykorzystaniu potencjału ciała i umysłu, osiągnięciu sylwetki
i sprawności, z których wreszcie są zadowoleni. Jest trenerem, który dzięki
łączeniu wiedzy z różnych dziedzin, pomaga wielu kobietom, mężczyznom i topowym
sportowcom zdobyć to, co wydawało się im wcześniej niemożliwe. /więcej/
Komentarze
Prześlij komentarz