Choć
wiele osób pragnie mieć smuklejszą sylwetkę, życie to nie tylko gubienie zbędnego tłuszczu. Wszyscy dobrze o tym
wiemy, ale jakże często zapominamy. Oślepieni ostatecznym celem gnamy za
konkretnym wynikiem. A piszą to osoby, które rozbierają na części pierwsze
skomplikowany proces osiągania wymarzonej sylwetki.
Dotarcie
do celu związanego z poprawą ciała i sprawności wcale nie jest proste.
Zwłaszcza jeśli jest osiągany wraz z optymalizacją zdrowia, a jego efekty mają
być trwałe i możliwe do utrzymania przez całe życie.
Prawdą
jest, że ważne dla nas sprawy nie przychodzą łatwo. Egzaminy, praca, wynik
sportowy, ślub, urodzenie dziecka - wszystko to wymaga od nas nie lada wysiłku.
Gdyby było inaczej, to może prędzej czy później zapominalibyśmy, ile dla nas
znaczą?
Nie oznacza to, że zmiana sylwetki i wzrost
formy muszą być okupione cierpieniem, głodem, pozbawione przyjemności,
definiowane ciągłym ważeniem, liczeniem kalorii i składników odżywczych. To czego naprawdę potrzebujemy, to plan
zbudowany na nawykach. One właśnie sprawiają, że czujemy się lepiej,
ponieważ poprawiając zdrowie, optymalizują jednocześnie kompozycję ciała.
Spójrzmy za kulisy programu i zobaczmy, co na
ten temat powiedziała trzydziestoletnia Agnieszka, która po pracy lubi ćwiczyć,
biegać, wspinać się i zjeść coś słodkiego.
TRENING
To
co mi się bardzo podobało to przede wszystkim trening. Skupienie się tyko na
tym, co jest mi potrzebne do wspinania, trening
szybki, treściwy i krótki, który mogę zrobić w dowolnym czasie. No i
rewelacyjne i mega szybkie postępy.
Muszę przyznać, że trening został ułożony tak, że nawet jak meeega mi się nie
chciało, to zawsze byłam w stanie wykrzesać na tyle energii żeby go jednak
zrobić. Nawet interwały, które chyba lubię najmniej, jak już totalnie mi się
nie chce to mówię sobie, że to w końcu tylko 20 minut i zrobione, aż głupio nie
wygospodarować 20 minut w tygodniu…
No
i wyrobienie nawyku treningu w dane dni
- ja już mam określone co robię w które dni i raczej tego nie zmieniam. Zrobiła
się z tego fajna rutyna treningowa, którą zamierzam kontynuować. Ja się na
treningu nie znam za bardzo i wcześniej jak zaczynałam trenować w domu to
raczej szybko mi się nudziło, bo dochodziłam do momentu, kiedy ćwiczenia
przestawały być trudne i nie wiedziałam co dalej. Teraz mam szkielet treningu, wiem jak utrudniać,
co robić jak jest stagnacja/regres, itd.
Dawkowanie suplementacji okołotreningowej, to jest strzał w dziesiątkę
jak dla mnie. Na ściance krążą różne mity o tym jak to brać albo nie brać, a
ten sposób wstrzelił się idealnie.
‘R’ CZYLI REGENERACJA
Medytacja to też duże odkrycie jak dla mnie. Bardzo fajna sprawa,
chociaż to nawyk, nad którym muszę jeszcze popracować, ale na pewno będę
chciała go podtrzymać. No i dzięki naszej współpracy odkryłam też jogę (w ramach aktywnej regeneracji),
która też mi się bardzo spodobała. Normalnie nie chciałoby mi się pewnie na nią
zapisać, ale jak miałam w kalendarzu trening ‘R’ inny niż siedzenie przed
kompem to mnie zmobilizowało :)
WŁOSY I PAZNOKCIE
Naprawdę dalej nie mogę wyjść z
podziwu, w jakim stanie są moje włosy i paznokcie i
wydaje mi się, że zawdzięczam to między innymi nawykom oraz suplementacji
tranem i ogórecznikiem.
INDYWIDUALIZACJA
A
jeszcze taka rzecz, którą odkryłam w czasie naszej współpracy i która jest dla
mnie bardzo pomocna - takie eksperymentowanie
z tym, co mi pasuje i co na mnie działa. Niby się o tym czyta wszędzie, ale
jakoś nie bierze się tego na serio. I do tego porcje i fakt, że niczego nie trzeba liczyć. Bo
faktycznie, jakie to ma znaczenie czy dobrze na mnie działa 200g tłuszczu
dziennie czy 50g. Nie muszę tego wiedzieć, pod warunkiem, że wiem, ile to jest
dla mnie porcji - np. trzy łyżki nasion, dwie oleju itd. Sama idea ustalenia wielkości porcji, którymi
się posługuję, bez liczenia.
WPROWADZANIE ZMIAN
System jednej zmiany w czasie jest
całkiem sprytny. Faktycznie, wcześniej zawsze miałam podejście że jak już
zmieniam, to wszystko na raz i to faktycznie było trudne. W momentach super
motywacji chwilę przy tych zmianach zostawałam ale pochłaniało to mega dużo
energii. O wiele łatwiej zmieniać jedną rzecz na raz.
Po
przeczytaniu tego tekstu być może zastanawiasz się, czy
potrzebujesz takich właśnie zmian? Czy interwały, joga i suplementy to recepta
dla wszystkich? Z pewnością nie. To tylko jedna z wielu dróg, którą można
obrać, dlatego tak ważna jest indywidualizacja.
Ale żeby przekonać się, co jest dobre właśnie dla Ciebie, musisz zacząć
działać. Nie od poniedziałku, nie od jutra. Już dziś.
„Potrzebujesz pomocy trenera przy wprowadzaniu
skutecznych zmian?
Zapraszamy do programów SZTUKI ŻYWIENIA
>>>
KLIK
<<<
Niezależnie, jaką drogę wybierzesz,
zastosowanie wskazówek
SZTUKI ŻYWIENIA I TRENINGU pomoże Ci rozwiązać
problem.
|
>>> KLIK <<< |
>>> KLIK <<< |
>>> KLIK <<< |
Komentarze
Prześlij komentarz