tekst: Marcin
Bończa-Tomaszewski
Dlaczego
nie mogę schudnąć? Dlaczego obserwuję brak postępów w bieganiu / na
siłowni / w leczeniu kontuzji / … życiu? Jeśli od jakiegoś czasu pragniesz
zobacz zmiany w pewnym elemencie, to zapewne interesujesz cię daną tematyką. Zgłębiasz
dostępną literaturę czy badania, ale wiesz też, że teoria musi iść w parze z praktyką.
Dlatego szukasz, szukasz, szukasz…
Doskonale
rozumiem to uczucie rozdarcia. Przez wiele lat uczestniczyłem w wykładach i
kursach, zapoznałem się z licznymi badaniami, przeczytałem mnóstwo artykułów i wiele
książek. Zawsze, gdy eksperci
przedstawiali długą listę rekomendacji (żywieniowych, treningowych i suplementacyjnych),
byłem przytłoczony. Kiedyś na pewnym wykładzie ośmieliłem się spytać, które z
przedstawionych strategii są najważniejsze? Wszystkie - usłyszałem.
Taka
odpowiedź niesie więcej pytań niż rozwiązań, a ja bardzo nie lubię pozostawiać
ludzi w takim stanie. Dlatego pozwolę sobie podpowiedzieć, jak uniknąć problemu
kolekcjonowania informacji i jak radzić sobie z tym w przyszłości.
Większość z nas ma skłonność do
kolekcjonowania informacji. Za dużej ilości informacji! W ciągu dnia
czytasz kilka artykułów na temat żywienia i treningu? Zdarza się, że nawet
kilka godzin przesiadujesz na forach, wypowiadasz się tam na większość tematów,
a może sam jesteś już ekspertem? Codziennie oglądasz motywujące zdjęcia na Instagramie, Pinterest lub filmy na YouTube? Jednak dalej masz problem z codziennymi
nawykami, wdrażaniem zmian treningowych jak i żywieniowych? Być może i Ciebie
dopadł „paraliż informacyjny”.
Z punktu widzenia psychiki,
zdolności poznawczych i wprowadzania skutecznych zmian, pochłanianie tony
informacji jest bardzo problematyczne. Dlatego tak często, pomimo obszernej
wiedzy, mamy problem z jej zastosowaniem. Przeskakujemy z planu na plan, co
chwilę zmieniamy metody treningowe, diety i suplementy, bo wydaje nam się, że
będą działały lepiej niż dotychczasowe (a nie dajemy im czasu, żeby mogły
przynieść efekty).
Kolekcjonowanie wiedzy
teoretycznej stwarza iluzję, że robimy postępy (przecież się uczymy).
Tak naprawdę po prostu wiemy coś na dany temat, nie mając realnych efektów,
które byłyby tego dowodem (sylwetka,
sprawność itd.). Żyjemy w epoce zbiorowego informacyjnego ADD (Attention Deficit Disorders). Pluskamy w
oceanie informacji, ale brakuje hierarchii, logiki, a więc i możliwości skutecznego
zastosowania tych informacji w praktyce.
„Paraliż informacyjny” to typowe
zjawisko naszych postmodernistycznych czasów. Sytuację świetnie opisuje wybitny
psychiatra Edward Hallowell pisząc, że współczesne pokolenie kształtowane jest,
by doświadczać tego zbiorowego
ADD. Innymi słowy, kultura i środowisko nie ułatwiają nam ani
wykonywania codziennych zadań ani odróżniania prawdy od fałszu, informacji
potrzebnych od tych nieistotnych.
Jeśli zauważymy, że
przyzwyczailiśmy się do czytania artykułów, ale ich nie analizujemy ani nie
wprowadzamy w życie zdobytych informacji, warto odpowiedzieć sobie na
pytania:
- CZY ZAUWAŻAM U SIEBIE PROBLEM Z NADMIAREM INFORMACJI?
- CZY PRZESKAKUJĘ Z PLANU NA PLAN? ŁAPIĘ SIĘ NA TYM, ŻE CZĘSTO MYŚLĘ O WYPRÓBOWANIU NOWEJ METODY, DIETY, SUPLEMENTU, ĆWICZENIA?
- CZY NALEŻĘ DO OSÓB, KTÓRYM TRUDNO ŻYĆ BEZ CIĄGŁYCH ZMIAN?
- CZY POŚWIĘCAM DUŻO CZASU ZANIEDBUJĄC INNE SFERY, NP. CODZIENNY TRENING, REGENERACJĘ, SEN, ALE TAKŻE KONTAKTY Z RODZINĄ, ZNAJOMYMI, POMOC SĄSIADOM CZY NAWET ROZRYWKĘ?
POST
Jeśli chociaż na jedno z
powyższych pytań, odpowiedziałeś TAK, jest na to proste rozwiązanie. Zrób minimum siedmiodniowy „post informacyjny”. Nie zaglądaj na strony internetowe o
żywieniu i zdrowiu. Żadnych książek czy artykułów o żywieniu (tak, tak, nawet na SŻ :-] ),
przeglądania stron i blogów, magazynów fitness i pism kulturystycznych. Na
pewno znasz podstawy żywienia i treningu, więc dobrze spędzisz ten czas.
CO W ZAMIAN?
Pomyśl, w jakich innych sferach
życia odczuwasz brak. Może masz trochę ‘zaniedbane’ hobby? Może odczuwasz braki
w sferze duchowej? Kiedy ostatnio znalazłeś czas na spotkanie z przyjacielem
albo rodziną? Dawno nie byłeś na randce z ukochaną albo chcesz kogoś poznasz,
ale dotąd brakowało czasu i odwagi? Zrób coś, co nie jest bezpośrednio związane
z sylwetka, zdrowiem i sprawnością - zadbanie o inne sfery pomoże je
osiągnąć.
![]() |
fot. Michalina Bończa-Tomaszewska |
CO DALEJ?
Po zakończeniu „postu” wyciągnij z
niego wnioski. Może pewne elementy z tego doświadczenia chciałbyś
wkomponować w swoje nawyki (np. odwiedzenie znajomego / rodziny raz na 2-4
tygodnie, codzienna lektura książki ….
itp.)?
Teraz, kiedy już wiesz, co jest
dla Ciebie ważne i jesteś „oczyszczony” możesz powrócić do tematyki związanej z
żywieniem, treningiem i suplementacją. Tylko tym razem podejdź do tego
strategicznie, by uniknąć poprzedniego problemu.
Przede wszystkim, wybierz tylko
jednego „mistrza”. Zaufaj ograniczonej ilości ekspertów, autorytetów i
stron internetowych (najlepiej nie więcej niż 1-2) i zostań z nimi przez długi
czas. Ucząc się analizuj, powtarzaj, wprowadzaj. Dzięki temu będziesz mieć
ciągły progres i nigdy nie będziesz ‘na diecie’ ani nie wpadniesz w sidła
kolejnych ‘nowinek’. Z łatwością będziesz odróżniać to, co służy Twoim celom od
tego, co Cię od nich oddala. Rozpoznasz prawdę od fałszu, a to zaprocentuje na
całe życie (i przyszłe pokolenia).
Więcej artykułów w bibliotece SZTUKI ŻYWIENIA (link do zakładki ‘wiedza’).
Więcej artykułów w bibliotece SZTUKI ŻYWIENIA (link do zakładki ‘wiedza’).
Marcin Bończa-Tomaszewski –
założyciel SZTUKI ŻYWIENIA, trener żywienia i sportu.
Jego
specjalność to pomaganie ludziom w pełnym wykorzystaniu potencjału ciała i
umysłu, osiągnięciu sylwetki i sprawności, z których wreszcie są zadowoleni.
Jest trenerem, który dzięki łączeniu wiedzy z różnych dziedzin, pomaga wielu
kobietom, mężczyznom i topowym sportowcom zdobyć to, co wydawało się im
wcześniej niemożliwe.
Aby zapoznać się z 10
nawykami SZTUKI ŻYWIENIA, pobierz prezent
Chcesz
być na bieżąco? Dołącz do społeczności SZTUKI ŻYWIENIA.
Komentarze
Prześlij komentarz