eksperyment 21 dni


fot.Michalina Bończa-Tomaszewska

W SZTUCE ŻYWIENIA często pracujemy nad jakimś nietypowym, a czasem szalonym eksperymentem. Dlaczego? Chcemy połączyć naukę i praktykę, więc różne teorie poddajemy testowi codziennego życia. Z uśmiechem patrzymy na jeden z pierwszych eksperymentów sprzed czterech lat. Choć na nasze dzisiejsze standardy nieco amatorski (a 21 dni zamienilibyśmy na 30 lub więcej), to i tak prosty i skuteczny. Zapraszamy do lektury przy dobrej kawie lub herbacie.

POSTANOWIENIE
Jestem fanem kawy. Z radością popijam ją od czasów licealnych. Mam też za sobą okres fascynacji przeróżnymi gatunkami kaw i podrywania mojej przyszłej żony na własnej roboty latte z pięcioma pianami. Na samą myśl o porzuceniu mojej ukochanej małej czarnej przechodziły mnie dreszcze.

Wybór padł na kawę i nie dlatego że jest zła. Naturalna kawa nie jest niezdrowym produktem. Jednym może służyć, innym nie. Wybrałem kawę, bo wiedziałem, że bez niej będzie mi najtrudniej. Tak, jak niektórym bez cukru, słodyczy albo nawet papierosów i alkoholu.

Moje postanowienie: na 21 dni zamieniam kawę na zieloną herbatę. O wsparcie w postanowieniu proszę żonę.


BEZ KRYTERIUM ANI RUSZ
Mam w zwyczaju sprawdzać poprzez eksperyment na sobie samym różne teorie. Od diet i metod treningowych po suplementy i inne ‘nowości’. To moje prywatne laboratorium, które pomaga weryfikować zdobyte informacje. Po co to robię? Chcę, by moje zalecenia opierały się nie tylko na badaniach naukowych i opinii najlepszych specjalistów, ale również na własnym doświadczeniu. Owszem, wciąż zdobywam wiedzę, ale informacje poddaję również testowi realnego życia. Jeśli poczuję coś na własnej skórze, mogę jeszcze skuteczniej pomagać innym. Dlatego postanowiłem przetestować metodę 21 dni.

Jeśli pragniesz coś zmienić, zastosować daną metodę, poprawić swoje zdrowie, to pamiętaj, aby obrać obiektywne kryteria np.

  • Chcesz schudnąć? Regularnie waż się i / lub mierz % tkanki tłuszczowej. Notuj ile, jak w których miejscach chudniesz.
  • Próbujesz nowy trening / ćwiczenie? Zrób testy kondycyjne, siłowe przed i po cyklu, aby zobaczyć jak to działa.
  • Wprowadzasz nowy suplement? Określ, w czym ma ci pomóc. Jeśli ma usprawnić regenerację, opisz swój stan wyjściowy i sprawdzaj co 2 tygodnie.
  • Chcesz poprawić zdrowie? Wykonaj badania (m.in. profil lipidowy, hormony) przed i po.


Istnieje wiele metod pomiaru. Najważniejsze, żeby obserwować, co działa, a co nie. Jeśli zauważysz choćby minimalną poprawę – świetnie, idź dalej. Już wiesz co jest skuteczne. Jeśli z kolei dana metoda nie spełnia Twoich oczekiwań – to też nieźle! Trzeba uczyć się na błędach. Nigdy więcej nie stracisz czasu i pieniędzy na tym samym. I tak w obu przypadkach dowiesz się co daje dobre rezultaty, albo co ich nie daje.


PÓŁMETEK
W okolicach 13. dnia zauważyłem lekkie spowolnienie porannych ruchów napędzanych dotychczas kofeiną. Zazwyczaj sama myśl o kawie, a potem jej zapach i smak sprawiały, że każdą czynność wykonywałem szybciej… Jednak trudno mi stwierdzić, że to tylko przez brak kawy. Poranne egipskie ciemności też robiły swoje.

Śniadanie, zielona herbata i kostka gorzkiej czekolady (która przedtem była „do kawy”) były w stanie zniwelować moje kawowe pożądanie. Jeśli potem dawało ono o sobie znać, to sporadycznie, 1-2 razy w ciągu dnia.
 
fot.Michalina Bończa-Tomaszewska
Nie stwierdziłem też żadnych kofeinowych ‘zjazdów’, które obserwują zwłaszcza osoby regularnie stosujące stymulanty np. spalacze tłuszczu, stacki, redbule. Wiadomo, działanie kawy w porównaniu do tego typu środków to jak ugryzienie komara przy użądleniu osy.

Podsumowując, do półmetka było łatwiej dotrzeć niż myślałem. W kolejnej części (link) pełen raport z kawowego eksperymentu.

A Ty jakiemu testowi się poddasz?



Dziękuję, że zajrzałeś na stronę SZTUKI ŻYWIENIA. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:

·         Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
·         Polub fanpage SŻ na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
·         Podziel się tekstem ze znajomym – odpowiednie wtyczki znajdziesz na górze i na dole wpisu.
·         Możesz śledzić SŻ na Instagramie.
·         Nowości przypinamy też na Pinterest.
·         Dołącz do Newslettera SZTUKI ŻYWIENIA.



Marcin Bończa-Tomaszewski – założyciel SZTUKI ŻYWIENIA, trener żywienia i sportu.


Jego specjalność to pomaganie ludziom w pełnym wykorzystaniu potencjału ciała i umysłu, osiągnięciu sylwetki i sprawności, z których wreszcie są zadowoleni. Jest trenerem, który dzięki łączeniu wiedzy z różnych dziedzin, pomaga wielu kobietom, mężczyznom i topowym sportowcom zdobyć to, co wydawało się im wcześniej niemożliwe. /więcej/









Komentarze