Rok temu o tej porze kończyłem tworzyć „Esencję
Sztuki Żywienia”. To był długi i fascynujący projekt, który wymagał ode mnie ujęcia w
„pigułce” wszystkich ważnych informacji i odpowiedzenia na kluczowe pytania. To
nie było łatwe! Czułem się tak, jak bym miał opisać coś na kształt piramidy
żywienia i zasad skutecznego stylu życia dla całej populacji… świata ;-)
Tutaj możesz zobaczyć moją reakcję, kiedy odbierałem paletę z pudłami i
pierwszy raz wziąłem książkę do ręki.
Sęk w tym, że inaczej pracuje się z
ludźmi indywidualnie, a inaczej przekazuje wiedzę szerszemu gronu. W 2010 roku
zacząłem publikować artykuły
w prasie i internecie, dzielić się wiedzą i rekomendacjami
dotyczącymi żywienia, ćwiczeń i suplementacji. Choć to nie to samo, co w formie
spotkania (osobistego
lub online), to dostaję wiele informacji zwrotnych, że te
sugestie działają. A patrząc globalnie mogę powiedzieć, że dotyczy to 70-80%
czytelników, czyli większość osób będzie miało bardzo dobre (lub dobre)
rezultaty. Natomiast będą też tacy, którzy będą wymagać jeszcze głębszej
indywidualizacji (również oni znajdą w książce szereg strategii).
Tak jest. Jeśli
zaobserwujemy daną prawidłowość, to najczęściej dotyczy ona mnie więcej 70%
osób. 30 na 100 osób będzie reagować odmiennie. Jak
to wygląda w mojej praktyce zawodowej?
Na pierwszy ogień weźmy warzywa i
owoce.
·
Większość osób osiąga świetne rezultaty,
jedząc dziennie 6-7 porcji warzyw i 1-2 porcje owoców.
·
Jednak znajdą się i tacy, którzy lepiej
radzą sobie przy 4-5 porcjach warzyw i 3-4 porcjach owoców albo... 6-9 porcjach
warzyw i 0-1 owoców.
Podobnie z ćwiczeniami.
·
U 70% populacji świetne rezultaty niesie
5 godzin aktywności fizycznej w tygodniu, rozłożone na 2-3 intensywne sesje,
uzupełnione codzienną aktywnością o mniejszej intensywności.
·
Są też tacy, którzy potrzebują 6-9
godzin aktywności w tygodniu.
·
Niektórzy budują świetną formę ćwicząc 4
godziny albo i mniej.
·
Dla jednych najlepszą opcją będzie
wykonywanie 5 serii po 5 powtórzeń. Dla drugich – 2 x 8 albo 3 x 3.
Nie inaczej sprawa
wygląda przy modnym temacie glutenu /
pszenicy.
·
15% osób nie toleruje glutenu lub nawet
reaguje na niego bardzo źle (albo ekstremalnie, jak w przypadku osób chorych na
celiakię).
·
Większość osób wykazuje średnią
tolerancję.
·
Znajdą się i tacy, których organizmy
bardzo dobrze radzą sobie z glutenem.
Podobną prawidłowość można zaobserwować przy większości nawyków Sztuki
Żywienia, Treningu i Suplementacji. Podsumowując:
„NAJLEPSZA, GLOBALNIE WYGŁOSZONA RADA,
PASUJE DO OKOŁO 70% OSÓB”
Tak więc prawdopodobieństwo, że sprawdzi się ona w Twoim
przypadku, jest bardzo duże. Jeśli do Ciebie nie pasuje, to prawdopodobieństwo
jej szkodliwości jest znikome. Dlaczego?
Ponieważ, gdy mądrze zastosujesz jakieś rekomendacje, według metod, które
wykorzystuję w SZ, m.in. poprzez:
·
określenie celów,
·
dokonywanie pomiarów (badania krwi,
kompozycja ciała, sprawność, waga itd.),
·
stosowanie JEDNEJ zmiany w czasie,
·
i inne, opisane w Esencji Sztuki Żywienia.
…. i
zobaczysz, że jednak potrzebujesz czegoś innego (bo Twój przypadek można raczej
zaliczyć do skrajnych), to łatwo dokonasz optymalizacji, wprowadzając pozytywne
zmiany.
Dlatego nie wahaj się działać i podziel się swoimi obserwacjami! A jeśli
dopiero zamierzasz kupić Esencję (dla siebie lub dla kogoś bliskiego), to zapraszam do skorzystania z 21% rabatu! Wystarczy kliknąć w poniższą grafikę.
POZNAJ OPINIE O KSIĄŻCE
----------------------------------------------------------------
·
Zostaw
proszę komentarz. Dla Ciebie to
moment, a dla mnie istotna wskazówka.
·
Podziel
się tekstem ze znajomym.
----------------------------------------------------------------
Marcin Bończa-Tomaszewski –
założyciel SZTUKI ŻYWIENIA, trener żywienia i sportu. Autor książki „Esencja Sztuki Żywienia”.
Jego
specjalność to pomaganie ludziom w pełnym wykorzystaniu potencjału ciała i
umysłu, osiągnięciu sylwetki i sprawności, z których wreszcie są zadowoleni.
Jest trenerem, który dzięki łączeniu wiedzy z różnych dziedzin, pomaga wielu
kobietom, mężczyznom i topowym sportowcom zdobyć to, co wydawało się im
wcześniej niemożliwe. /więcej/
Komentarze
Prześlij komentarz