najważniejszy nawyk: zasada pierścienia


fot. Michalina Bończa-Tomaszewska
SZTUCE ŻYWIENIA przyświeca idea, aby wiedzę naukową i skuteczne działania zestawić w jak najprostsze strategie. Wszelkie skomplikowane metody staramy się zamienić w zasady i nawyki, które będą zrozumiałe oraz łatwe do zastosowania. Jeśli wszystkie napisane dotychczas artykuły miałbym zredukować do jednego skutecznego nawyku, to brzmiałby:

JEDZ JAK NAJWIĘCEJ PRAWDZIWEGO JEDZENIA

Każdy chciałby wiedzieć, co jeść, ale prawdą jest, że nie istnieje jedna dieta doskonała, nie ma idealnego planu dla wszystkich. Co więcej, nie trzeba liczyć kalorii, aby dobrze się odżywiać na co dzień (więcej w tym artykule >>> KLIK <<<). W realnym życiu zastosowanie ma uniwersalna prawda, zasada rządząca wszystkimi innymi, czyli przywołana „Zasada Pierścienia”.

CZYM JEST PRAWDZIWE JEDZENIE?
Oto przekazywana z pokolenia na pokolenie definicja, której nauczyli nas najlepsi mistrzowie.
·        Prawdziwą żywność możesz zerwać z drzewa lub krzaka, podnieść, wykopać z ziemi, upolować albo złowić.
·        Prawdziwe jedzenie to takie, które rozpoznałaby Twoja prababcia.
·        Zazwyczaj nie jest szczelnie opakowane ani oznaczone kodem kreskowym.
·        Prawdziwe jedzenie to „cała” żywność, jak najmniej przetworzona, zawierająca fitochemikalia, enzymy, probiotyki, witaminy, minerały, antyoksydanty, składniki przeciwzapalne, naturalne zdrowe tłuszcze, białka – wszystko to, co pozwala zachować optymalne zdrowie, szczupłe ciało i sprawność.
·        Prawdziwe jedzenie to najczęściej żywy produkt, który będzie kiełkował albo ma w sobie nasiona dające życie nowym roślinom.
·        To również żywność, która szybciej się psuje.

Dlatego wyprowadź się na wieś, w pobliże lasów i czystych wód, zacznij łowić ryby, polować, uprawiać warzywa, załóż sad… To oczywiście żart, wcale nie potrzebujesz „wywracać swojego życia do góry nogami”.  Natomiast skuteczne nie będzie życie według standardów XXI, kiedy to producent żywności wmawia Ci, co jest zdrowe; najbliższy sklep oferuje to, co szybkie i tanie; ktoś z rodziny przygotowujący dla Ciebie ulubione dania z dzieciństwa; znany sportowiec reklamujący orzeźwiający napój; inni ludzie otaczający Cię w domu, pracy czy w klubie sportowym.

Dawniej, aby jeść zdrowo, wystarczało sięgać po to, co było dostępne. W dzisiejszym świecie nie jest tak łatwo. Teraz potrzebujemy wiedzieć, co i dlaczego jemy, skąd ta żywność pochodzi, jak jest wyprodukowana. Obecnie nie uciekniemy od bycia asertywnymi, od trzymania się dobrych dla nas nawyków, nawet kiedy okoliczności nie sprzyjają. Oczywiście taka postawa nie jest możliwa do wypracowania z dnia na dzień, dlatego zacznijmy od nauki rozpoznawania „prawdziwego” jedzenia.
 
Zapomnij o większości żywności silnie przetworzonej, zapakowanej w plastik, pudełka, torby.
fot. Michalina Bończa-Tomaszewska
JAK ROZPOZNAĆ PRAWDZIWE JEDZENIE?
Czy karton z sokiem jabłkowym możesz zerwać z drzewa…? Wniosek: jedz całe jabłko. Czy płatki śniadaniowe rosną na krzakach…? Pozostań przy kolbie kukurydzy. Czy da się upolować parówkę lub hot-doga? Sięgnij więc po kawałek czerwonego mięsa. Dokonuj możliwie jak najlepszego wyboru i jedz żywność jak najmniej przetworzoną.

Zasada ta nie jest zarezerwowana dla osób, które na pierwszym miejscu stawiają zdrowie, mają umiarkowane cele sportowe i sylwetkowe. Jest to niezwykle skuteczny sposób utrzymania optymalnego poziomu tkanki tłuszczowej przez 365 dni w roku. Osoby, które starają się do niej stosować cały czas, utrzymują optymalną kompozycję ciała, mniej i/lub krótko (1-2 dni) chorują. To samo dotyczy kontuzji - pojawiają się rzadziej.

Jeśli z lektury tego tekstu miałbyś wynieść tylko jedną informację, to byłoby nią stwierdzenie z samego początku: spożywaj jak najwięcej prawdziwego jedzenia. Zapomnij o większości nieprawdziwej żywności, silnie przetworzonej, zapakowanej w plastik, pudełka, torby. Autentyczność jedzenia zmniejsza się wraz ze stopniem przetworzenia (z nielicznymi wyjątkami), nawet jeśli na opakowaniu widzisz hasła organiczne, ekologiczne, z naturalnych źródeł. Takie określenia nie gwarantują, że żywność jest naszym rozumieniu prawdziwa. Twoim celem jest sięganie na tyle, na ile to możliwe po żywność jak najbliższą oryginałowi, po pokarmy takie, jak stworzyła je natura. Dokonasz tego stosując się do zasady 3 kroków.

ZASADA 3 KROKÓW
Pomyśl, ile kroków dzieli dany produkt od oryginału? Jeśli mniej więcej 3 kroki, to dobry wybór. Oto kilka przykładów.

WYBÓR IDEALNY:
ü  BROKUŁ: wyrwany z ziemi + obróbka kulinarna = wybór idealny
ü  RYBA: złowienie + obróbka kulinarna = wybór idealny
ü  JABŁKO: zerwanie owocu = wybór idealny

WYBÓR DOBRY:
ü  OWSIANKA PEŁNOZIARNISTA: zebranie zboża + prasowanie ziaren (+ pakowanie) + przygotowanie = wybór dobry
ü  CHLEB NA ZAKWASIE: zebranie zboża + mielenie ziarna (np. żyta, gryki itd.) + wyrobienie ciasta (dodatek wody i soli) i jego fermentacja (dodatek zakwasu) + pieczenie = wybór dobry

WYBÓR KIEPSKI
ü  SOK: zerwanie owoców + wyciskanie soku + pasteryzacja w wysokiej temperaturze + zamykanie w kartonach = kiepski wybór
ü  MLEKO W KARTONIE: dojenie + zebranie do kontenera + pasteryzacja w wysokiej temperaturze + oddzielenie tłuszczu + filtrowanie = kiepski wybór
ü  PIECZYWO OGÓLNODOSTĘPNE: zebranie zboża + „oczyszczenie” ziarna (usunięte zarodki i błonnik) + mielenie ziarna (często wysoka temperatura) + formowanie z dodatkami (w celu „poprawienia” struktury, koloru, wydłużenia trwałości) + pieczenie + pakowanie w folię = kiepski wybór
ü  PŁATKI ŚNIADANIOWE: zebranie zboża + mielenie i wysoka temperatura (błonnik i zarodki usunięte) + prasowanie + klejenie + formowanie z dodatkami (cukrem, błonnikiem, tłuszczami itd.) + pakowanie w folię = kiepski wybór

Pomyśl, ile kroków dzieli dany produkt od oryginału?
fot. Michalina Bończa-Tomaszewska


Wśród „nieprawdziwej”, przetworzonej żywności znajdują się m.in.:
·        różnego rodzaju przekąski (bułki, precle, chipsy, krakersy, batony zbożowe, ciasta i ciastka - nawet te organiczne i „eko”)
·        gotowe mrożone dania (paluszki rybne, pizza, zapiekanki itd.)
·        garmażerka (gotowe pierogi, krokiety, nuggetsy, burgery itd.)
·        żywność instant (naleśniki w płynie i proszku, ciasta w proszku, zupki z kubka, kisiele, zupki chińskie, zupy w proszku)
·        gotowe mięso, garmażerka (pulpety, parówki, większość kiełbas, szynek)
·        biały chleb, ryż, makaron
·        produkty pełnoziarniste ze zbóż niepoddanych fermentacji (pieczywo na drożdżach lub z ich dodatkiem, pieczywo „fit”, makarony pełnoziarniste itp.)
·        wszystkie płatki pakowane w folię i pudełka (nawet takie z napisem fitness, organic, zdrowe itp.)
·        soki
·        napoje (mleka) roślinne z kalorycznymi dodatkami cukru, oleju itd.

Czy to oznacza, że już nigdy nie będziesz jeść tych produktów? W dzisiejszym świecie raczej nie jest to możliwe. Jednak zamiast się poddawać, potrzebujesz spożywać jak najwięcej nieprzetworzonej żywności i dbać o to, aby przetworzone produkty nie zagościły na stałe w Twoim menu.
 
Do dzieła!
fot. Michalina Bończa-Tomaszewska

DO DZIEŁA
Teraz, kiedy znasz już „Zasadę Pierścienia”, możesz zacząć usuwać przetworzoną żywność z lodówki i szafek. Za każdym razem, gdy zastanawiasz się, czy dany produkt jest „prawdziwy” i wspomagający Twoje cele, odpowiedz sobie na pytania:
  • Czy kupowanie i jedzenie tego produktu sprzyja mojemu zdrowiu, ciału i sprawności?
  • Ile kroków dzieli tę żywność od „oryginału” z natury?
  • Czy przypadkiem nie jest to produkt, który sprawia, że jem więcej niż potrzebuję?
  • Czy na pewno nie jest to produkt, na który mam nadwrażliwość pokarmową, nietolerancję, alergię (np. kiedy je spożywam, obserwuję gorsze samopoczucie)?
  • Zawsze możesz wyobrazić sobie zakupy z prababcią – czy ona by to rozpoznała?


ZADANIA:
·        Spójrz na paragon albo listę zakupów i zaznacz / wypisz żywość sprzyjającą Twoim celom.
·        Wypełnij swoją lodówkę i spiżarnię super żywnością, „prawdziwym” jedzeniem, które posłuży Twojemu zdrowiu, ciału i sprawności.
·        Pamiętaj przy tym o NAJLEPSZEJ FORMULE SUKCESU >>> KLIK <<<


KILKA DODATKOWYCH UWAG
1.     W indywidualnych przypadkach tzw. antyskładniki mogłyby działać niekorzystnie, np. poprzez nasilanie dolegliwości ze strony układu pokarmowego, bólów stawów itd. Wtedy korzyści będzie nieść żywność w większym stopniu przetworzona. Dla przykładu:
ü  biały ryż, ziemniaki bez skóry
ü  pomidory i przeciery pomidorowe, z pomidorów pozbawionych skóry i pestek
ü  nasiona roślin strączkowych - wymoczone, podkiełkowane, ugotowane w szybkowarze lub z puszki
2.     Większe korzyści dla organizmu niesie także spożywanie produktów poddanych tradycyjnym procesom: fermentacji (np. chleb na zakwasie), moczeniu, kiełkowaniu.
3.     Chleb na zakwasie (czyli poddany procesowi ukwaszenia, podobnie jak kapusta kiszona) oferuje więcej korzyści. Taka żywność, dzięki zmniejszeniu ilości tzw. antyskładników:
ü  dostarcza więcej minerałów.
ü  w przypadku wypieków glutenowych – ułatwia trawienie (zmniejszone potencjalne negatywne działanie glutenu).
ü  wpływa na poprawę procesu trawienia.
4.     Tradycyjne produkty na zakwasie zazwyczaj nie zawierają dodatków, które mogłyby działać niekorzystnie na nasz układ pokarmowy i immunologiczny (np. w przypadku nadwrażliwość na drożdże, gluten i inne białka zbóż).
5.     Wyjątki dotyczące soków i napojów roślinnych znajdziesz w nawyku SZTUKI ŻYWIENIA „Pij głównie napoje bezkaloryczne”.


JEDZ ŚWIADOMIE, TRENUJ SYSTEMATYCZNIE I CIESZ SIĘ Z REZULTATÓW






Marcin Bończa-Tomaszewski – założyciel SZTUKI ŻYWIENIA, trener żywienia i sportu.

Jego specjalność to pomaganie ludziom w pełnym wykorzystaniu potencjału ciała i umysłu, osiągnięciu sylwetki i sprawności, z których wreszcie są zadowoleni. Jest trenerem, który dzięki łączeniu wiedzy z różnych dziedzin, pomaga wielu kobietom, mężczyznom i topowym sportowcom zdobyć to, co wydawało się im wcześniej niemożliwe. 






Potrzebujesz pomocy trenera przy wprowadzaniu skutecznych zmian?
Zapraszamy do programów SZTUKI ŻYWIENIA
>>> KLIK <<<
Niezależnie, jaką drogę wybierzesz, zastosowanie wskazówek
SZTUKI ŻYWIENIA I TRENINGU pomoże Ci rozwiązać problem.



Komentarze