W pierwszym artykule na temat nadwrażliwości pokarmowej,
nietolerancji i alergii wspomniałem
o mechanizmach, które zachodzą w organizmie, od momentu spożycia pokarmu do
odczuwania dolegliwości. To są naprawdę skomplikowane i wciąż odkrywane kwestie,
jednak postarałem się je opisać tak, by stały się bardziej zrozumiałe.
Oprócz nadwrażliwości typu I (czyli natychmiastowej reakcji
alergicznej), wyróżniamy:
·
nadwrażliwość typu II (cytotoksyczna),
·
typu III (kompleksów immunologicznych)
·
typu IV (reakcja opóźniona).
Wskutek kontaktu z antygenami pokarmowymi (białkami
zawartymi w każdym pożywieniu) system immunologiczny produkuje przeciwciała
(IgA, IgM, IgG).
Można opisać to jako mechanizm obronny, podczas
którego komórki odpornościowe atakują nieprzyjaciela. Podobnie jak w czasie
wojny, kiedy to atakowane państwo wysyła różnego rodzaju oddziały obronne
(lotnictwo, służby specjalne) poza swoje terytorium – tak nasz organizm można porównać do państwa dysponującymi licznymi
„służbami porządkowymi”. Jedne służą do szybkiego reagowania, drugie do
zwracania uwagi swoim obywatelom i wręczania mandatów. Jeszcze inne zajmują się
sprzątaniem.
Podobnie zorganizowany jest układ immunologiczny –
atak jest odpierany i to jeszcze na granicy „państwa”, czyli w układzie
pokarmowym, od jamy ustnej po odbyt.
Organizm stara się, aby nie dopuścić szkodliwych
składników (bakterii, wirusów, białek pokarmowych, LPS, endotoksyn) do krwiobiegu.
Jednak jeśli to nastąpiło, to do obrony
zostają wezwane wewnętrzne służby
porządkowe, a ich działania, choć są niezbędne, to mogą być przez nas
odczuwane (podobne jak odczuwają to obywatele państwa, w którym odbywają się
wewnętrzne walki…).
Jeśli „atak” jest kontynuowany, czyli szkodzący
organizmowi pokarm jest spożywany, to organizm (poprzez układ immunologiczny) uruchamia
dostępne mechanizmy obronne. Nauka wskazuje, że mogą one obejmować m.in.
przeciwciała (IgA, IgM, IgG), reakcje białych krwinek (neutrofile, monocyty,
makrofagi, eozynofile itd.), jak i komórek NK i K, cytokin i wielu prozapalnych
mediatorów.
Niestety podjęcie tego zadania zniszczenia wrogich
patogenów / antygenów powoduje uwalnianie wielu cytokin i prozapalnych
mediatorów, co w konsekwencji przekłada się na odczuwanie chronicznych
dolegliwości.
Mechanizmy związane z nadwrażliwością pokarmową są
niesamowicie złożone. Aby nie dopuścić do znacznego i trwałego zniszczenia
organów, ciało broni się na różne
sposoby. Zdrowy organizm radzi sobie z tym całkiem nieźle, dlatego część z
tych reakcji ma charakter adaptacyjny. Innymi słowy, ktoś może wytwarzać
przeciwciała przeciw białkom pokarmowym, a nie mieć żadnych negatywnych
objawów.
Generalnie funkcja przeciwciał, wytworzonych wskutek
spożycia różnych pokarmów, ma charakter obronny na różnych poziomach. Dla
przykładu, jedną z ciekawych funkcji przeciwciał, wytworzonych wskutek spożycia
różnych pokarmów, jest tworzenie mniej szkodliwych (niż przeciwciała)
kompleksów immunologicznych, które zostają sprawnie usuwane.
Jeśli mechanizm ten nie przebiega prawidłowo (gdy
długotrwałe spożywamy szkodliwe pokarmy i jednocześnie mamy przesiąkliwe
jelito), kompleksy te mogą stać się szkodliwe na skutek odkładania się w
tkankach, co powoduje agresję ze strony układu odpornościowego i atak na własne
organy. Choroby autoimmunologiczne są najbardziej skrajnym przykładem utraty
tolerancji, a poprzedzać je mogą drobniejsze dolegliwości, do których z czasem
się przyzwyczajamy.
Z fizjologicznego punktu widzenia nadwrażliwość
pokarmowa może być „wyleczona”. Jednak, żeby tak się stało, potrzeba poprawnie
funkcjonującego organizmu. Oto
niezbędne elementy tej układanki:
· przywrócenie
pierwotnej tolerancji (oral tolerance),
· uszczelnienie
bariery jelitowej,
· prawidłowe
trawienie (od żołądka po jelita / rozkładanie białek z pożywienia do aminokwasów),
· sprawna
biotransformacja (detoksykacja) i efektywne radzenie sobie organizmu ze stanami zapalnymi.
----------------------------------------------------------------
Ten
post stworzyłem specjalnie dla społeczności SZTUKI ŻYWIENIA, której i Ty jesteś
częścią. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:
·
Zostaw
proszę komentarz. Dla Ciebie to
moment, a dla mnie istotna wskazówka.
·
Podziel
się tekstem ze znajomym.
----------------------------------------------------------------
Marcin
Bończa-Tomaszewski – założyciel SZTUKI ŻYWIENIA, trener żywienia i
sportu. Autor książki „Esencja
Sztuki Żywienia”.
Jego specjalność to pomaganie
ludziom w pełnym wykorzystaniu potencjału ciała i umysłu, osiągnięciu sylwetki
i sprawności, z których wreszcie są zadowoleni. Jest trenerem, który dzięki
łączeniu wiedzy z różnych dziedzin, pomaga wielu kobietom, mężczyznom i topowym
sportowcom zdobyć to, co wydawało się im wcześniej niemożliwe. /więcej/
Komentarze
Prześlij komentarz